crady  raczej właśnie wyższa temp barwowa osiąga się poprzez skrócenie żarnika a to niestety obija się na trwałości (info od przedstawiciela firmy osram).
Ale to nie wszystko, trwałość żarówki jest też zależna w dużym stopniu od napięcia panującego w instalacji elektrycznej auta, producenci sprawdzają czas świecenia przy 13,2V  a instalacje samochodowe maja rożnie poustawiane regulatory napięcia na alternatorze i dochodzą one w nowoczesnych autach do 14,5V .
Dlatego przy wyższym napięciu żarówka da też więcej światła ale szybciej się przepali niż zakładane np. 600 czy 1000h (nie pamiętam)
Jest parę artykułów na necie o testach żarówek zwykłych, long lifie i tych z +x% więcej światła  skorelowane w czasie i uwzględniające różne napięcia zasilania i wychodzi że w najmniej korzystnych warunkach lampka poświeciła ok. 150-200 godzin z planowanych 1000 godzin
Inna sprawa to te + ileś więcej % światła  w stosunku do standardowej żarówki. Otóż załóżmy że odpalamy plusy i zwykłe w identycznej instalacji, identycznych kloszach samochodowych  i o tym samym napięciu to łączny strumień świetlny wyrażany w lm (lumeny)  w obu przypadkach powinien być taki sam, różnica będzie  w kolorze światła  oraz w natężeniu strumienia światła w odległości chyba 25 i 75m. Po prostu wiązka ma lepszy rozkład i nie traci lm na świecenie w niebo i za bardzo na boki tylko wiązka pada tam gdzie powinna, uzyskuje się to właśnie poprzez skrócenie żarnika, i tymi % mamią nas marketingowcy ukrywając druga stronę medalu czyli trwałość
Przepraszam za prosty język bez sformowań fizycznych ale temat jest bardzo obszerny i spokojnie można by było napisać z tego prace dyplomową.   
Osobiście kupuje te +xx% bo jest różnica w rozkładzie światła ale biorę zawsze dobre marki żadnych pseudo hid xenon czy laser, bo to są tandety a przy zastosowaniu w nich niebieskich filtrów świecą dużo gorzej od zwykłych lampek.

Należy też pamiętać, że światła do jazdy dziennej znacznie wydłużają okres świecenia mocniejszych żarówek. W Octavii I Philipsy +130% wytrzymały mi ponad rok ( jak dla mnie super )  bez świateł do jazdy dziennej. Nic wiecznie świecić nie będzie.
A jak ktoś chce sobie poprawić oświetlenie to może : www.hidretrofit.pl

Mam Philips +130% i zauważalnie mocniej świecą, barwa delikatnie bielsza niż oryginalne. Polecam.

Dla mnie te testy sa ...... bo musza byc :) 
Jak sie raz sprobuje ksenonow to ..... koniec :)

Nabylem wlasnie za 70 zł. takie cudo..... zobaczymy jak swieci :)
supermajku  nie wiem, nie miałem, nie mam zdania na razie....

Żarówki wymienione. Pomimo kiepskiego dojścia przy akumulatorze, wymiana poszła, rzekł bym, bardzo sprawnie. Czekam aż się ściemni i zobaczymy co one potrafią  ;)
Oryginalnie siedziały Philips'y Germany
ps Rapid jest mega oszczednie zaprojektowany. Zarowki trzymaja sie " na wcisk " , cuda panie cuda.

A wiec, jak to mowia szalu nie ma :) jest lepiej, jaśniej ale moim zdaniem roznica nie jest warta tych 70 zl. w moim przypadku. Wczesniej po przesiadce ze zwyklej H4 na H4 Philips +130% roznica byla na łał. 
Czas chyba zakombinowac z ksenonem i nie stosowac pol srodkow. 

Pewnie masz rację, natomiast ja się 1 raz spotkałem z takim mocowaniem żarówki - jak dla mnie żadna oszczędność.

Wczoraj miałem okazję zobaczyć jak świecą ksenony w Rapidzie i stwierdzam, że jak ktos chce poprawić sobie oświetlenie drogi to proponuje bardziej ten kierunek ;)

Te same żarówki zamontowane w kilku różnych pojazdach będą świeciły inaczej. I inne też będą opinie (wrażenia) kierowcy. Składa się na to kilka czynników:
powierzchnia odbłyśnika reflektora - w różnych samochodach to są różne wielkości,
kształt odbłyśnika reflektora - w zależności od firmy jest wiązka światła bardziej lub mniej skupiona.
Oba powyższe czynniki są praktycznie po za zasięgiem kierowcy - nie ma możliwości regulacji. Jedynie po kilku/kilkunastu latach eksploatacji, przy odczuwalnym obniżeniu strumienia światła, można wyczyścić wewnętrzną część reflektora, zwłaszcza jej części na których osiada i może przypalać się pył. Ważną częścią jest pokrywa reflektora - u nowych samochodów bez znaczenia, dopiero z upływem czasu - powierzchnia reflektora matowieje i pochłania sporą część energi świetlnej.
Innym czynnikiem wpływającym na wielkość strumienia świetlnego jest stan instalacji elektrycznej. Nie tylko napięcie akumulatora ma znaczenie, ale ważna jest instalacja wiązki przewodów do reflektora, jej stan, przekrój, długość, opory w miejscach połączeń,... Nawet jak instalacja jest sprawna, to przy niekorzystnych układach, do żarówki może dochodzić prąd o dużo niższym napięciu, co znacząco osłabia strumień świetlny żarówki.
Dla porównania "mocy" żarówek czy ich lepszych/gorszych parametrów można (a nawet należy) wykorzystać ten sam samochód, w którym jest ten sam reflektor i ta sama instalacja, o niemal tych samych parametrach elektrycznych. Dopiero zamiana pary żarówek w takim samym pojeździe może dać w miarę obiektywne porównanie testowanych żarówek, przez kierowcę.
Porównywanie czy odwoływanie się do wrażeń ze świateł innego pojazdu z przed kilku lat jest obarczone wielkimi wrażeniami subiektywnymi.